Kuala Lumpur w polskim Internecie nie cieszy się zbytnią popularnością. Przyznam szczerze, że gdyby nie to, że miasto było po drodze, to raczej wybrał się do Singapuru. Jednak bardzo dobrze, że było, bo miasto zaskoczyło mnie bardzo na plus. Architektura wręcz poraża. W centrum miasta można chodzić w klimatyzowanych tunelach nad ziemią pomiędzy połączonymi ze sobą wieżowcami czy galeriami handlowymi. Kosmos.
Jak się dostać do Kuala Lumpur?
Do Kuala Lumpur jechałem autobusem z Cameron Highlands. Tutaj znajdziesz opis Cameron Highlands. Autobus dojeżdża na główny dworzec, więc nie ma problemów z dostaniem się stamtąd gdzie chcesz. Poza tym wygodnie się jest dostać samolotem. Lotnisko to spory i tańszy hub od niedalekiego Singapuru, więc loty realizuje tu sporo regionalnych tanich linii lotniczych. Lotnisko jest oddalone o ponad 40km od miasta. Bilet kolejowy z lotniska na dworzec jest bardzo drogi – kosztuje 55RM(52zł). Lepiej pomyśleć o autobusie lub taksówce jak jedziecie przynajmniej we dwójkę. Wyjdzie taniej.
Co warto zobaczyć w Kuala Lumpur?
Byłem tu cztery doby i odwiedziłem:
- Wieże Petronas Towers i KLCC Park – wizytówka miasta. Szczególnie polecam udać się w okolice dwóch, złączonych wież wieczorem. Park, fontanny, lasery to wszystko wygląda wspaniale. W okolicy znajduje się biznesowa dzielnica
- Bukit Bintang – barowa część miasta znajdująca się na południe od wież – Niby taki muzułmanki kraj, ale ceny drinków w pubach w tej dzielnicy są podobne jak w Warszawie
- Galerie handlowe – czyste, schludne, często na najwyższym piętrze jest smaczne i tanie jedzenie (foodcourt)
- Menara Kuala Lumpur, KL Tower – Jedna z najwyższych budowli na świecie. Można wjechać na górę na samą górę i trochę niżej. Bilet na samą górę jest droższy. Od razu po wjechaniu na górę polecam pobrać numerek na skybox, ponieważ trzeba chwilę poczekać. Nie wiem, dlaczego, ale non stop chcą ci robić tam zdjęcia
- Bird Park – Dużo egzotycznych, niespotykanych u nas gatunków ptaków. Bardzo mi się podobało
- Batu Caves – Hinduska świątynia. W drodze do głównej świątyni „pomagają” makaki. Radzę trzymać rzeczy przy sobie, a czapkę schować do plecaka. Można dojechać tam z głównego dworca niebieską linią Commuters
- KLCC Aquaria – Znajdują się koło parku KLCC. W środku rekiny, płaszczki egzotyczne rybki. Trochę jak w oceanarium we Wrocławiu. Google podaję średni czas na zwiedzenie 2h ja zrobiłem akwarium na spokojnie w 40min. 2h to raczej z dzieciakami.
- Persiaran Lagoon – wybrałem się tam, ponieważ siedzibę tam miała moja pierwsza firma, w której pracowałem. Swoją drogą polska firma, a ma siedzibę nawet w takim egzotycznym dla nas kraju jak Malezja. Dojechać tam można skytrainem bez kierowcy. Cała okolica to wylewające się bogactwo. Stojące dookoła luksusowe samochody, hotele, park wodny. W środku jednej z okolicznych galerii znajduje się lodowisko (!)
- Heli Lounge Bar – sky bar – czyli bar na wieżowcu. Żeby wejść na dach, trzeba kupić drinka. Polecam tam być podczas zachodu słońca i w nocy. Widoki w nocy futurystyczne jak w filmie Blade Runner
- China Town i Little India – dzielnice z Chińczykami i Hindusami. Najlepiej wpaść wieczorem na nightmarket, żeby coś zjeść czy kupić tanio elektronikę
- W Internecie bardzo polecane jest muzeum sztuki islamskiej, ale odpuściłem.
Jak wygląda Kuala Lumpur?
Informacje praktyczne
- Główny dworzec kolejowy nazywa się KL Sentral. Ciężko się ogarnąć na początku, ponieważ w jednym miejscu jest kilka rodzajów kolei, a do jednej trzeba nawet przejść przez galerię handlową
- W Kuala Lumpur jest też Grab. To coś takiego jak Uber u nas. Jest też opcja Grab Shared. Lekko tańsza od zwykłego przejazdu, ale jeśli system znajdzie kogoś, kto jedzie w to samo miejsce co my, to zajeżdża po niego i oczywiście trwa to dłużej. Więc jeśli jedziecie na lotnisko albo spieszy się wam, to weźcie zwykłego, droższego Graba. Jechałem raz opcją „Shared” to nie dość, że kierowca Malezyjczyk spędził pół życia w Europie jako inżynier to jeszcze do samochodu wsiedli Polacy (jedyni, jakich widziałem w KL). Pozdrawiam 🙂
- Pogoda w mieście w marcu była tropikalna. Czasem lubiło popadać, ale burze trwały maksymalnie 40 minut. Krople deszczu są ogromne -> klik
- Koszty i wszystkie miejsca, które zobaczyłem w Malezji, opisałem tu -> Malezja w trzy tygodnie
- Co wziąć na taką wycieczkę w minimalistycznej wersji opisałem tutaj -> Jak się spakować do Azji
Kuala Lumpur – Koszty i przykładowe ceny
- Autobus z Cameron Highlands – 36MR(34zł)
- Wejście na sky deck – 99MR(93zł)
- Bird Park – 63MR(59zł)
- KLCC Aquaria – 69MR(65zł)
- Black Label, żeby wejść na dach w Heli barze – 25MR(23zł)
- Obiad – średnio 10MR(9zł)
- Grab Shared – 10MR(9zł)
- Ceny transportu są stosunkowo tanie. Bilety na kolejki, pociągi itp. kosztują od 1,5RM do 5RM. Cena zależy od rodzaju transportu i ilości stacji
- Doba w dwuosobowym, trzy gwiazdkowym hotelu ze śniadaniami – 78MR(74zł) już z podatkiem. Co ciekawe programy w tv lecą po angielsku tylko z malezyjskimi napisami.
Nocowałem w OYO 390 Mayview Glory Hotel. Rezerwowałem z Booking. Jeżeli chcesz 60zł zniżki na pierwszą rezerwację to mam dla Ciebie prezent -> TUTAJ
Z Kuala Lumpur udałem się na wyspę Borneo do miasta Kuchnig, stolicy stanu Sarawak. Tutaj możesz przeczytać o Kuching.
Daj znać, jeśli pomogłem :)