Hmm Manila, a raczej Metro Manila. Metro Manila jest to obszar miasta Manila wraz z kilkunastoma przylegającymi miastami. To wszystko w uproszczeniu jest zwane Manilą. Gdy przygotowywałem się do wyjazdu na Filipiny, to praktycznie wszędzie pisało, żeby ominąć to miasto i jak najszybciej udać się na wyspy. Spędziłem kilka dni w tym mieście i muszę napisać, że jeśli szukasz wyjazdu typowo dwu, trzytygodniowego, żeby odpocząć i pooglądać niesamowite widoki to lepiej przeczytać tę relacje i uciekać jak najszybciej. Chyba że masz więcej czasu i chcesz zobaczyć jak to wygląda lub udajesz się typowo imprezowo, wtedy można zostać na kilka dni. Samą Manile odwiedzisz raczej na pewno, ponieważ większość międzynarodowych lotów na Filipiny ląduje właśnie tutaj.
Manila – Jak się dostać?
Jednak najpierw o tym, co trzeba mieć, żeby w ogóle można było się dostać. Prawdą jest, że sprawdzają czy masz bilet powrotny z Filipin do innego kraju. Sprawdzają to już na lotnisku, z którego lecisz. Jeśli nie pokażesz biletu, to nie polecisz.
Z Polski nie istnieją bezpośrednie loty. Można próbować ustrzelić jakąś promocję lecąc np. Emiratami przez Dubaj lub Turkish Airlines przez Istambuł. Inną opcją jest znalezienie lotów tanich linii z przesiadką na własną rękę przez lotniczego huba już w Azji, tutaj na przykład dobrą opcją jest Singapur lub Bangkok.
Manila – Jak się poruszać po mieście?
- Jeepney – Najpopularniejsza i najtańsza forma transportu. Jedna z wizytówek Filipin. Jeepneye wyglądają trochę tak, jakby wzięto ciężarówkę, wyciągnięto z niej wszystko oprócz silnika i kabiny i przerobiono ją na autobus, no i tak właśnie oryginalnie było. Jeepneye początkowo powstawały właśnie z pozostawionych przez amerykańskich żołnierzy ciężarówek po II wojnie światowej. Wyglądają bardzo kolorowo i pasują do lokalnego otoczenia
- Są też trójkołowce podobne do tuk tuków w Tajlandii
- LRT – Kolejka naziemna. Posiada 3 linie. Schemat dostępny tutaj. Najszybsza opcja na przemierzenie miasta. Jednak w środku jest bardzo tłoczno (jak prawie wszędzie tutaj). W środku próbowali mnie okraść. Dwóch facetów weszło na jednej stacji i stanęło obok mnie z dwóch stron. Próbowali różnych sztuczek. Typu jeden mnie szturchał niby przypadkiem, a drugi próbował grzebać w plecaku. Nawet jeden udawał, że coś zgubił, kucnął i zaczął mnie łapać za nogę, to krzyknąłem, żeby zwrócić uwagę pasażerów. Na następnej stacji uciekli xD Także radzę bardzo uważać na siebie i chodzić raczej bez plecaka
- City ferry – Najwygodniejsza, dosyć tania opcja. Wchodzisz do klimatyzowanego pomieszczenia. Wpisujesz się na listę. Kupujesz bilet, czekasz na prom i płyniesz.
Co warto zobaczyć w Manili?
- Intramuros – Miasteczko otoczone murami w centrum Manili, pozostałość po Hiszpanach. W środku były wszelkie hiszpańskie urzędy, gdy Filipiny były hiszpańską kolonią. Jedyne miejsce, gdzie widziałem jakieś zabytki. Zdecydowanie na plus
- Rizal Park – Park znajdujący się niedaleko Intramuros. Warto odwiedzić, jeśli będziemy w okolicy
- Dzielnica Makati, a szczególnie okolice Poblacion i Bonifacio – Te dwa miejsca, mimo że znajdują się w tym samym mieście, wyglądają całkiem inaczej od reszty. Wieżowce, stosunkowo sporo miejsca wokół, zielona trawa. Tu znajduje się biznesowa dzielnica Filipin. Tutaj też jest stosunkowo bezpiecznie i znajdują się jedyne sensowne miejsca do pracy i noclegu dla obcokrajowców. Dosyć ciekawym widokiem jest jak nagle kończą się luksusowe budynki i zaczyna się typowa Manila
- Mall of Asia – Największe centrum handlowe w okolicy. Co robi wrażenie to, to, że zajmuje ogromną powierzchnię. Można się zgubić w środku. Tutaj też pierwszy raz zobaczyłem chodzących ochroniarzy z szotgunami.
W pozostałych dzielnicach, w których byłem to ścisk, smród z rur wydechowych, bieda i niezbyt ciekawie. W jednej z nich małe dziecko zobaczyło u mnie cukierki w bocznej kieszeni plecaka. Zgłupiało i zaczęło krzyczeć candy, candy, candy. Aż się zatrzymałem i dałem mu kilka, ale był wybredny, bo mu daje, a ten do mnie mówi, że czekoladowego też chcę 😀 Inną sprawą są cmentarze, na których mieszkają ludzie. Spojrzałem tylko przez bramę, do środka nie wchodziłem. Widok zostawiam dla siebie.
Jeśli musimy zostać tu dwa dni to moim zdaniem lepiej wejść na znajdujący się niedaleko Manili wulkan Taal. Opiszę to wkrótce.
Jak wygląda Manila?
Informacje praktyczne
- Koszty i wszystkie miejsca, które zobaczyłem na Filipinach, opisałem tu -> Filipiny w miesiąc
- Po wylądowaniu na lotnisku przy wyjściu z terminala można kupić kartę SIM
- Bez prowizji można wypłacić pieniądze w jednym miejscu – w bankomacie w banku HSBC
- Ciężko się chodzi po mieście w takiej pogodzie. Jest gorąco i wilgotno. Tym bardziej z plecakiem
- Przed wjazdem na lotnisku przeszukują taksówki w robiący wrażenie sposób. Tłuką pałkami po bagażniku jakby chcieli rozwalić ten samochód
- W terminalu do lotów krajowych odprawa przeszła bardzo sprawnie. Od wejścia do terminalu do przejścia przez bramki wyszło mi 10 minut. Za to już w samolocie czekaliśmy pół godziny, ponieważ była kolejka na pasie startowym
- Przed każdym budynkiem typu bank czy McDonald’s stoi osoba, której zadaniem otwieranie drzwi
- Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to oprócz wyżej wspomnianych enklaw w Makati nie radzę wychodzić w nocy
- Co wziąć na taką wycieczkę w minimalistycznej wersji opisałem tutaj -> Jak się spakować do Azji.
Manila – Koszty i przykładowe ceny
- Karta Sim z Internetem 6GB – 600₱(44zł)
- Grab (lokalna aplikacja w stylu Ubera) z lotniska do noclegu w dzielnicy Makati – 290₱(21zł)
- Bilet na kolejkę LRT 20₱(1,5zł)
- Prom wodny – 50₱(4,5zł)
- Śniadanie w lokalnym fastfoodzie – 100₱(7,5zł)
- Donut w 7Eleven – 30₱(2,2zł)
- Deser Halo Halo – 55₱(4zł)
- Przejazd jeepneyem 9₱(0,7zł)
- Noclegi w „dobrych” dzielnicach zaczynają się od mniej więcej 100zł
W Manili hotele nie należą do tanich. Dobrze mieć przy sobie jakieś dolary. Nie doczytałem w bookingu, że jest kaucja i wynosi 1500₱ zaczęło się robić nie ciekawie. Ja po wylądowaniu. Nie miałem zbyt dużo pesos, a człowiek w recepcji nie chciał dogadać się, że dam mu dziś 500₱(38zł) a resztę jutro jak wymiennie, ale jak mu pokazałem dolar, to nagle problem zniknął 😀 Jeżeli chcesz 60zł zniżki na pierwszą rezerwację to mam dla Ciebie prezent -> TUTAJ
Z Manili udałem się samolotem na wyspy Panglao i Bohol. O nich możesz przeczytać tutaj -> Panglao i Bohol.
Daj znać, jeśli pomogłem :)