Sagada wywołała na mnie mieszane wrażenia, z jednej strony wiszące trumny i świetnie zapowiadające się trekkingi po okolicach. Z drugiej strony podejście do turysty, które nie ułatwia zwiedzania. Nie można się za bardzo niczego dowiedzieć od ludzi. W trakcie okazało się, żeby w ogóle wyjść na wycieczkę, trzeba zapłacić wpisowe w informacji turystycznej i wynająć przewodnika. Na wyjściu do każdej „atrakcji” stoją ludzie i patrzą czy masz ten glejt i czy jesteś z przewodnikiem. Lepiej tutaj udać się większą grupą, ponieważ nie ma znaczenia czy jesteś sam, czy w osiem osób – cena jest taka sama. Mnie na szczęście udało się poznać super dziewczyny z Hiszpanii, które znalazły bardzo wygadanego przewodnika bardzo ciekawie opowiadającego o okolicznej ludności, także mimo góralskiego traktowania miejsce wspominam na plus.
Jak dostać się do Sagady?
Do Sagady będąc przeciętnym turystą, można dostać się z dwóch stron. Pierwszą opcją jest udać się nocnym autobusem z Manili przez tarasy ryżowe w Banaue i Batad. Ja pojechałem od strony Angeles z przesiadką w Baguio. Z Baguio do Sagady autobusem jedzie się jakieś 6-7h. Niby to jest tylko 150 km, ale jest to górski teren i jedzie się bardzo wolno. Wynagradzają to widoki. Trasa jest bardzo malownicza, także lepiej się nie denerwować w trakcie i podziwiać piękno natury. Autobus po drodze zatrzymuje się na kilka dłuższych stopów. Najlepszym zaskoczeniem było to, że gdzieś w górach w małej wiosce podczas stopu, stały sobie dwie babki Świadkowi Jehowy z takimi samymi ulotkami jak u nas 😀 Poniżej rozkład autobusów do Sagady z Baguio.
Atrakcje w Sagadzie
Trekkingi – Tak jak już wspomniałem wcześniej, wziąłem jeden z dziewczynami. Trekking trwał trzy godziny. Odwiedza się cmentarz, wiszące trumny, jaskinie, jeziorka, wodospady, skałki, roślinki i chodzi po okolicy. Sam w sobie nie był bardzo wymagający. Bardzo na plus był przewodnik, który bardzo dobrze operował angielskim. Ważne, żeby takiego wybrać pod informacją turystyczną. Dzięki znajomości języka przewodnik wyczerpująco opowiadał o miejscach, które odwiedzaliśmy. Pokazywał też ciekawe rośliny, np. taką magiczną -> tutaj filmik. O samych wiszących trumnach mówił, że chowają w nich ludzi starych, zasłużonych i tylko, kiedy rodzina chce. Ostatnia trumna jest z 2010 roku. Znajdują się one również w innych, o wiele mniej dostępnych miejscach. Natomiast krzesła na trumnie znaczą, że pochowali w środku człowieka w pozycji embrionalnej, czyli tak jak się urodził. Tak jest dlatego, że sporo ludzi w tymi miejscu to dalej panglao, czyli poganie i wierzą oni w krąg życia. Przewodnik opowiadał też, że po drugiej stronie gór do niedawna mieszkali ludożercy i jeszcze kilkanaście lat temu, były wojny pomiędzy tutejszymi plemionami. Jestem skłonny w to uwierzyć, bo tutaj w górach ludzie dalej żyją jako plemiona i mimo stosunkowo niedalekiej odległości od siebie mają całkiem różne zachowania i zwyczaje.
Ludzie bardzo polecali jeszcze Connection Cave. Wchodzi się tam po dwie maksimum trzy osoby. Koszt to 500 pesos.
Kawa Luwak
Warto wypić też tutaj podobno najlepszą (na pewno najdroższą) kawę na świecie – Luwak. Tutaj znana, jako Civet i nie jest jeszcze jakoś ogromnie droga jak np. na Bali. Swoją nazwę zawdzięcza Luwakowi, które je te ziarenka. Bardzo dobra, a to dzięki temu, że ten zwierzak nie wybiera byle jakich ziarenek do zjedzenia, tylko bardzo duże i czerwone i to gwarantuje dobrą kawę. Tak właśnie ta kawa to są ziarenka kawy wygrzebywane z odchodów zwierzęcia. Trzeba też pójść do jakiegoś lepszego miejsca, bo w tych tańszych potrafią zrobić, że tej kawy w kawie jest 1%.
Jak wygląda Sagada?
Informacje praktyczne
- Koszty i wszystkie miejsca, które zobaczyłem na Filipinach, opisałem tu -> Filipiny w miesiąc
- Przewodników najlepiej szukać rano pod informacją turystyczną. Wszyscy stoją pod murkiem i sobie wybierasz jakiego chcesz
- Trzeba być przygotowanym, że ludzie tutaj nie są zbyt pomocni. Wszyscy się tutaj znają i nie konkurują ze sobą. Każdy ma taką samą stawkę za oprowadzenie grupy turystów, niezależnie czy będziesz sam, czy w grupie, więc niezbyt im zależy
- Co wziąć na taką wycieczkę w minimalistycznej wersji opisałem tutaj -> Jak się spakować do Azji.
Sagada – Koszty i przykładowe ceny
- Autobus do Sagady – 220₱(16zł)
- Obiad z mięsem i frytkami – 200₱(15zł)
- Filiżanka kawy Civiet – 250₱(18zł)
- Opłata w informacji turystycznej – 50₱(3,5zł)
- Trekking po okolicy ze zwiedzaniem trumien i jaskini – 1000₱(75zł)
- Nocleg w prywatnym pokoju – 50zł
Tym razem korzystałem z AirBnb. Nocleg nazywał się Couple Room at Inn Maugay. Pokój dosyć mały i raczej jednoosobowy, ale bardzo tani. Jeśli chcesz 100zł zniżki na rezerwację na AirBnb to zarezerwuj z tego linku -> tutaj
Z Sagady udałem się do tarasów ryżowych w Banaue i Batad.
Daj znać, jeśli pomogłem :)